lis 06 2009

rezonans


Komentarze: 4
Dzisiaj po pracy Slubnego jedziemy do moich Rodzicow:))))

Smarki w miare opanowane - mozna ruszac.

Okazalo sie, ze jednak mozg u mnie istnieje. Inaczej nie wyszloby badanie:) A juz sie balam, ze w srode rano wynikow brak, no bo szrych komorek tez brak. I nie wiedza jak mi to powiedziec:) Albo wisi na nitkach zasuszony orzeszek. Wszak ja ciemna szatynka, ale moze cebulki wlosowe sa blond? W koncu w dziecinstwie bylam blondyna... Tylko niech mi sie tu blondynki nie obrazaja! Bo sa 2 rodzaje blondynek - normalne i (jak to mowi moj szwagier) lachociagi.

Wyniki rezonasu sa dobre. Nic nie wykazalo. Szczescie!

Ide Miszelina usypiac, bo mi tu piszczy nad glowa.

Do za tydzien...
ciernista : :
Majka
19 listopada 2009, 10:51
rany, ale Ci dobrze ja to nawet raz w tyg. nie mam szansy na notke a tyle sie działo - ale widzę że i u Ciebie jak nie choroba to wyjazdy - w ciągłym ruchu :)
ote
18 listopada 2009, 07:46
nie wróciłaś jeszcze? stęskniłam się ciut... ja też się przeniosłam - teraz pisuje na codziejnik.blogspot.com , wpadnij czasem:) (i do mnie ale przede wszystkim do siebie ;) )
13 listopada 2009, 11:56
Wracaj :)
12 listopada 2009, 10:25
teraz jestem tutaj
www.tatarak.ownlog.com

Pozdrawiam i wracaj do nas :)

Dodaj komentarz